W miniony weekend lęborscy funkcjonariusze zatrzymali dwóch kierowców, którzy chcąc uniknąć kontroli, uciekali przed policją. Jak się okazało byli nietrzeźwi, a jeden z nich nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Grozi im kara 5 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów przez minimum 3 lata.
W nocy z piątku na sobotę policjanci z lęborskiej patrolówki uzyskali informację, że ulicami miasta może poruszać się fordem nietrzeźwy kierowca. Policjanci zauważyli wskazany pojazd, gdy wyjeżdżał z parkingu i nadali kierowcy sygnały dźwiękowe i błyskowe do zatrzymania się. Siedzący za kierownicą forda mężczyzna nie zareagował na nie i gwałtownie przyspieszył. Policjanci ruszyli za nim w pościg i już po chwili go zatrzymali, blokując mu radiowozem drogę ucieczki. Okazało się, że fordem kierował 43-latek, który miał w organizmie trzy promile alkoholu. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy i wkrótce przedstawią mu zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i niezatrzymania się do kontroli drogowej. Mężczyźnie grozi kara 5 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów przez co najmniej 3 lata.
Kolejny nietrzeźwy kierowca został zatrzymany po pościgu w niedzielę przed południem w Łebie. 57-latek kierujący BMW zjechał na parking, ale widząc zbliżającego się do niego policjanta, raptownie ruszył, odjeżdżając z tego miejsca. Funkcjonariusze włączyli w radiowozie sygnały nakazujące mu zatrzymanie się. Mężczyzna nie reagował, kontynuując ucieczkę. W pewnym momencie zatrzymał auto i próbował uciekać pieszo. Został zatrzymany i obezwładniony. Badanie alkotestem wykazało, że miał w organizmie prawie dwa promile alkoholu. W rejestrze kierowców nie figurował też jako osoba posiadająca uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Policjanci odholowali jego auto.
57-latek odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, bez uprawnień oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej.